Przez cały listopad i połowę grudnia grabimy liście w parkach, na skwerach i przy ulicach Warszawy. Nie grabimy liści w miejscach, w których nie jest to niezbędne. Bierzemy pod uwagę przede wszystkim względy praktyczne czy funkcję, jaką pełni miejsce. Jeśli np. trawnik jest intensywnie użytkowany lub stanowi reprezentacyjną część parku, sprzątamy z niego liście. Z chodników czy z alejek parkowych liście muszą być usunięte, ponieważ pozostawione zwiększają śliskość nawierzchni.
DLACZEGO NIE GRABIMY LIŚCI POD DRZEWAMI
Niezgrabione liście rozkładając się, dostarczą drzewom dodatkowe substancje odżywcze, których rośliny będą bardzo potrzebować po przebudzeniu z zimowego spoczynku. Pod wpływem mikroorganizmów stopniowo przekształcą się w próchnicę (proces humifikacji) i użyźnią glebę, a także przyczynią się do zatrzymywania w niej wilgoci. Opadłe liście pełnią także rolę siedliskową, np. dla jeży.
DLACZEGO GRABIMY LIŚCIE POD KASZTANOWCAMI
Pod kasztanowcami natomiast grabimy liście – bardzo dokładnie. Robimy to, by chronić drzewa przed szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem. W opadłych liściach kasztanowców znajduje się aż 80% larw zimujących tego szkodnika. Liście spod koron kasztanowców powinny zostać spalone lub poddane kompostowaniu w wysokiej temperaturze.
Podobna sytuacja występuje w przypadku liści platanów. Tam mamy do czynienia z chorobami grzybowymi, w tym z atraknozą. Jeżeli wygrabimy liście spod platanów mamy dużą większą pewność, że nasze drzewa będą w kolejnym roku zdrowe.
Wszystkie grabienia, które zlecamy pod koronami drzew, są wykonywane ręcznie. Na trawnikach czy polanach nie używamy dmuchaw.
Nie rekomendujemy zbierania liści do plastikowych worków. Nasi wykonawcy wykorzystują do tego celu kontenery i wrzucają liście bezpośrednio do nich, a następnie wywożą.