Od Alei Reymonta do Armii Krajowej – jak działają parkingi i targowisko przy ulicy Broniewskiego

Share

Teren przylegający do ulicy Broniewskiego na jej bielańskim odcinku, w pasie zieleni, od Alei Reymonta do Alei Armii Krajowej, to ciąg grodzonych i otwartych parkingów oraz działające tu od lat 90. targowisko. Opinie na temat tej przestrzeni dzielą mieszkańców okolicy. Różne są zdania na temat obecnego jej zagospodarowania oraz wyobrażenia o przyszłości tej części dzielnicy.

W związku z włączeniem tego obszaru do projektu Zazieleńmy Ulice Bielan Zarząd Zieleni m. st. Warszawy w ostatnim kwartale ubiegłego roku zlecił przeprowadzenie badania społecznego, którego celem było ustalenie, jak funkcjonuje teren wzdłuż ulicy Broniewskiego, komu służy i jak się z niego korzysta. Tu można się zapoznać z raportem. 

W trakcie diagnozy środowiskowej badacze z Kolektywu Badawczego przeprowadzili inwentaryzację punktów handlowych i usługowych na targowisku, sprawdzili, jaka jest dynamika jego działania oraz kim są osoby z niego korzystające. W przypadku parkingów skupiono się na analizie rotacji samochodów w dni powszednie i w weekendy. Do diagnozy wykorzystano wielogodzinne obserwacje terenu, badanie ankietowe na reprezentatywnej grupie mieszkańców najbliższej okolicy, wywiady z osobami kupującymi i niekupującymi na targowisku, z przedstawicielami stowarzyszenia kupców, z osobami zarządzającymi lokalnymi Spółdzielniami Mieszkaniowymi oraz z Radą Osiedla Piaski.

Udało się ustalić, że w badanej części targowiska wykorzystywana jest obecnie niewiele ponad połowa punktów usługowo-handowych. Większość zajmowana jest przez pawilony, w których sprzedaje się ubrania, obuwie lub bieliznę oraz działają różnego typu usługi, głównie kosmetyczne, fryzjerskie i krawieckie. Bardzo różny jest stan pawilonów i stoisk. Część z nich, nieużywana, popada w ruinę, jest kilka pawilonów nowych, z własnymi schodami i podjazdami, a pozostałe, stanowiące większość, przeszły jedynie prowizoryczne naprawy i przebudowy.

Z ankiety przeprowadzonej wśród mieszkańców bloków stojących wzdłuż ulicy Broniewskiego wynika, że większość z nich korzysta z targowiska. Jest ono najbardziej popularne wśród najbliższych sąsiadów, głównie seniorów. Najchętniej kupują tam pieczywo, warzywa i owoce i inne produkty spożywcze oraz odwiedzają punkty usługowe. Ponad połowa kupujących bywa na targowisku kilka razy w tygodniu. W rozmowach podkreślali, że jego atutem jest bliskość, zróżnicowany asortyment i znajomi, zaufani sprzedawcy oraz możliwość skorzystania z coraz trudniej dostępnych, rzemieślniczych usług. Także sprzedawcy podkreślali, że mają stałych klientów od lat, a targowisko sprzyja tworzeniu się więzi zarówno między klientami a sprzedawcami, jak i w samej społeczności kupców.

Zmiany na terenie są niezbędne

Ale targowisko ma też swoich przeciwników. Część mieszkańców mówi o nim jako miejscu brudnym, zaniedbanym i niebezpiecznym. Przeciwko takim opiniom stanowczo protestują kupcy, którzy uważają, że wiele rzucanych wobec targowiska oskarżeń jest niesprawdzonych i niesprawiedliwych. Wszyscy natomiast zgadzają się co do tego, że warunki w jakich funkcjonuje targowisko są obecnie bardzo złe i zmiany na tym terenie są niezbędne. Zwolennicy bazarku chcieliby, żeby przeszedł solidny remont, kupcy marzą o nowej hali, a przeciwnicy widzieliby ten teren jako wolną od handlu przestrzeń rekreacyjną.

Co z parkingami?

Jeszcze inaczej ma się sprawa z parkingami w pasie zieleni wzdłuż ulicy Broniewskiego. Obecnie parkuje na nich łącznie nawet ponad 600 pojazdów, ale z ankiety przeprowadzonej wśród mieszkańców wynika, że tylko 13% parkuje tam swoje auta. Potwierdzają to wyniki obserwacji, na parkingach oprócz samochodów osobowych stoi wiele samochodów dostawczych, maszyn drogowych, maszyn rolniczych i innych pojazdów, które przez ponad dwa tygodnie badania nie opuściło swojego miejsca. Mimo tego mieszkańcy obawiają się, że po likwidacji parkingów samochody będą zastawiać sąsiednie ulice i „rozjeżdżać” okoliczne trawniki.

Wyzwaniem pozostaje pogodzenie potrzeb i oczekiwań mieszkańców, którzy chcieliby mieć dostęp do drobnych usług i handlu, ale zależy im także, żeby tereny w ich sąsiedztwie były dobrze zagospodarowane i bezpieczne, tak aby sprzyjały spędzaniu czasu wolnego.

Pokaż inne artykuły