Park Fosa i Stoki Cytadeli – malownicza przyroda w cieniu historii

 

Park Fosa i Stoki Cytadeli – tu pamięć o tragicznych kartach historii Polski przenika się z wyjątkowo malowniczą, miejscami „dziką” przyrodą. Ta niezwykła przestrzeń parkowa wokół murów Cytadeli Warszawskiej to zielony azyl dla rzadkich gatunków zwierząt i przykład świadomych działań pro-przyrodniczych na rzecz ekosystemu. Zapraszamy na spacer w ramach cyklu „Warszawskie Parki ZZW” – tym razem zagościmy na Żoliborzu, gdzie mocno bije zielone serce Warszawy.

Park Fosa i Stoki Cytadeli, bliski sercom żoliborzan, znajduje się w miejscu dawnej fosy, gdzie niegdyś płynęła rzeka Drna. Można w nim spacerować na dwa sposoby – górą, po wygodnych asfaltowych alejkach, albo dołem, po mineralnych i czasem błotnistych ścieżkach, odkrywając „dzikie” zakątki parku i pozostałości fortyfikacji. Tu można także obcować z intrygującą sztuką lokalnego artysty. Warto też zatrzymać się nad stawem, gdzie wierzby kładą się na wodzie tworząc malownicze obrazy, nasycone feerią barw zmieniających się wraz z porami roku. Park jest piękny przez cały rok, jednak szczególnie zachęcamy do jego odwiedzenia w połowie maja, tuż po pierwszym (nie)koszeniu traw – kiedy to prezentuje swe największe atuty.

Dobre eko-praktyki ZZW

Jestem dumny, ze mogę opiekować się parkiem Fosa. Park jest miejscem, w którym znajduje się przestrzeń zarówno dla ludzi jak i przyrody. Jestem dumny z tego, że dokładna analiza, zrozumienie i szacunek dla przyrody powoduje jej rozkwit. Odkąd z ramienia ZZW zostałem osobą odpowiedzialną za Fosę, przechodzi ona (tak, park Fosa jest kobietą!) transformację w kierunku miejskiej zielonej enklawy, która w połączeniu z rzeźbiarskimi elementami landartu staje się wizytówką tej części Żoliborza i marką rozpoznawalną w skali kraju. – mówi Tomasz Niewczas, ogrodnik Zarządu Zieleni m.st. Warszawy opiekujący się tą przestrzenią parkową.

To właśnie w Parku Fosa i Stoki Cytadeli Zarząd Zieleni m.st. Warszawy zainicjował szereg działań pro-ekologicznych, które stały się inspiracją dla innych dzielnic czy miast. W parku realizujemy wiele rozłożonych w czasie wieloletnich „mikroprojektów” – prowadzonych zgodnie z rytmem pór roku, warunkami atmosferycznymi, tempem rozwoju roślin czy cyklem życia zamieszkujących park zwierząt. Najistotniejsze wprowadzone w Parku Fosa i Stoki cytadeli praktyki to ograniczenie koszenia i grabienia liści oraz tworzenie specjalnych stref przyrody. Starannie utrzymujemy więc granice „między tym, co koszone a niekoszone” – wspieramy tym samym różnorodność biologiczną, jednocześnie zapewniając przestrzeń rekreacyjną dla odwiedzających park. W strefach przyrody nadajemy priorytet naturze. Tworzymy „dzikie” zakątki, w których w możliwie najmniejszym stopniu ingerujemy w przyrodę. W miejscach tych pozostawiamy gałęzie i pnie obumierających drzew, aby dalej pełniły ważne, przyrodnicze funkcje – wzorem naturalnych ekosystemów. Martwe, rozkładające się drewno stanowi pożywienie dla „próchnojadów” oraz miejsce życia wielu gatunków grzybów czy roślin. To także cenne schronienie dla małych zwierząt. Opadłe liście natomiast chronią zimą drzewa i dostarczają im materii organicznej niezbędnej dla ich wzrostu, a także wilgoci potrzebnej drzewom w okresach suszy.

Innym, ważnym projektem zrealizowanym w Parku Fosa i Stoki cytadeli było odtworzenie przybrzeżnej roślinności wzdłuż skanalizowanej wiele lat temu rzeki Drny. Zrezygnowaliśmy z koszenia w pasie wzdłuż rzeki, dzięki czemu mogliśmy obserwować, jak z czasem wzdłuż cieku pojawiają się coraz nowsze gatunki roślin. W zeszłym roku w ramach ekstensywnej pielęgnacji parku i w reakcji na panujące wówczas niestabilne warunki meteorologiczne – po raz pierwszy rzeka została zastawiona i działała jako liniowy zbiornik retencyjny wody. Wzdłuż murów Cytadeli tworzymy także korytarze ekologiczne, które zapewniają licznie występującym tu płazom, ale nie tylko, bezpieczne przemieszczanie się po terenie parku. Zamieszkujące tu mniejsze zwierzęta także mają możliwość schronienia się w gęstej i wysokiej trawie oraz pokrzywach.

 

Dzikie życie w Parku Fosa

Wszystkie działania w obrębie Parku Fosa i Stoki Cytadeli są przemyślane i mają na celu wsparcie różnorodności biologicznej. Oprócz wspomnianego wcześniej tworzenia „dzikich” zakątków oraz wyznaczania obszarów ograniczonego koszenia i grabienia dostosowujemy harmonogram prac do cykli rozwojowych zwierząt.

Szczególną uwagę poświęcamy najmniejszym mieszkańcom parku, do których zaliczane są m.in. należące do gatunków chronionych ropuchy zielone oraz traszki zwyczajne. Ten piękny teren zamieszkują również dzikie pszczoły oraz ich gniazdujący w glebie kuzyni – pszczolinki, a przy odrobinie szczęścia możemy tu spotkać również lisy i bażanty. Co więcej, w parkowych zakamarkach żyje aż 5 gatunków nietoperzy, dlatego specjalnie dla nich nie oświetlamy dolnych ścieżek parku. W Parku Fosa i Stoki Cytadeli występuje łącznie ponad 300 gatunków flory i fauny, w tym gatunki z polskiej czerwonej listy oraz chronione prawem europejskim – o czym można przeczytać w raporcie z przeprowadzonej w 2019 roku inwentaryzacji „Bioblitz” pod linkiem.

Dzięki ekstensywnemu sposobowi utrzymania parku zapewniamy stabilne warunki życia płazom, które coraz rzadziej występują nie tylko w Warszawie, ale też w kraju i na świecie. Zauważyliśmy, że w tej przestrzeni parkowej ropuchy zielone i traszki poruszają się po coraz większym terenie, nie tylko wokół stawu. W ramach stworzonych wzdłuż murów korytarzy gęstej zieleni traszki mogą wędrować nawet 400 metrów! Dlatego spacerując po parku, warto patrzeć pod nogi, by nie zrobić krzywdy młodym ropuchom.
Zapraszamy do odwiedzenia Parku Fosa i Stoki Cytadeli w ramach spaceru „Mikrowyprawy w Zieleń Warszawską” – link do spacerownika dla dużych i małych odkrywców natury.

 

Magiczna wierzba i landart

Park Fosa i Stoki Cytadeli to także miejsce, w którym z przyrodą współgra sztuka. Rośnie tu magiczna wierzba – drzewo bardzo lubiane przez odwiedzających tę przestrzeń parkową. Dwa lata temu drzewo zyskało nowe życie dzięki inicjatywie artysty Jana Sajdaka. Umieścił on w dziuplach pięknej, pustej w środku, starej wierzby kolorowe witraże, które wykonał z recyklingowanego plastiku. Przy wejściu do strefy przyrody artysta pod koniec 2020 roku stworzył naturalny portal odgradzający „dziki” zakątek od zagospodarowanej części parku, będący jednocześnie bramą dla odwiedzających park i domem dla jeży. Najnowszym elementem landartowym w parku są rzeźby ptaków wodnych, również wykonane przez Jana Sajdaka, które usytuowane są nad Drną w rejonie krzyżujących się osi widokowych.

Rys historyczny

Dawniej, w miejscu dzisiejszego parku Fosa i Stoki Cytadeli rozpościerał się sad, a obszar ten określano jako „Joli bord” czyli „piękny brzeg” (stąd nazwa dzielnicy – Żoliborz).

W XIX wieku, po upadku powstania listopadowego, na rozkaz Cara Mikołaja I. wybudowano tu Cytadelę Warszawską z zamysłem kontroli nad miastem, będącym ośrodkiem polskiego ruchu niepodległościowego. Później, na początku XX w. zaczęto wznosić pozostałe części fortyfikacji. Urządzanie parku rozpoczęto po II wojnie światowej według projektu Zygmunta Stępińskiego, Kazimierza Marczewskiego i Krystyny Onitzchowej. Pierwotnie park miał powierzchnię 1,7 ha i powstał w celu upamiętnienia trzech straconych w tym miejscu działaczy komunistycznych: Władysława Hibnera, Władysława Kniewskiego i Henryka Rutkowskiego, nosząc nazwę od ich imienia. Głównym elementem parku był staw, który powstał po spiętrzeniu wody rzeki Drny.

W późniejszych latach park został rozszerzony i otoczył całą Cytadelę zajmując powierzchnię ponad 14 ha. Obecnie Park Fosa i Stoki Cytadeli rozpościera się na terenie o powierzchni 17 ha.

 

——
Cykl „Warszawskie Parki ZZW” – Park Fosa i Stoki Cytadeli (7/32)
Cykl „Warszawskie Parki ZZW” to miniprzewodnik po 32 warszawskich parkach zarządzanych przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy – prezentujący w skrócie rys historyczny parku, założenia architektoniczne parku, opowieść o przyrodzie parku, informację o działaniach specjalistów ZZW, mających na celu utrzymanie i rozwój tych wyjątkowych terenów zieleni w jak najlepszym stanie z myślą o tym i kolejnych pokoleniach warszawiaków.
Pokaż inne artykuły